czwartek, 17 lipca 2014

Open'er 2014!



Hello!
  Wróciłam już chwilę temu z Open'era, ale praca, załatwianie różnych spraw związanych ze studiami i tysiąc innych rzeczy sprawiły, że nie miałam czasu na nowy post. W końcu się zebrałam i jest. A więc, open'er- mnóstwo, mnóstwo poświęceń, żeby się na niego dostać, ale po koncercie jednego z ulubionych zespołów- The Black Keys- uświadomiłam sobie, że było warto! Udało nam się dostać pod barierki, więc widziałam wszystko 'na żywo', nie na telebimie. Emocje nie do opisania. To nic, że przed kolejne dwa dni nie mogłam mówić, a siniaki mam do dziś, BYŁO WARTO! Do samego open'era- na festiwalu, oprócz koncertów dzieje się wiele i uważam, że każdy znajdzie tu coś do siebie. Ciekawym miejscem był namiot, gdzie można było napisać fragment powieści- po zrobieniu zadania, wybrało się książkę w prezencie. Innym miejscem była wielka budowla z siana- nie do końca to rozumiałam, ale ludzie, którzy w życiu nie byli na wsi, mogli się po nim przejść, taka tam rozrywka. Było też wiele stoisk różnych organizacji, więc zainteresowani mogli dowiedzieć się więcej. Co oprócz open'era? Byłyśmy nad morzem kilka dni poza festiwalem, odkryłyśmy nowe, małe plaże, gdzie nie ma tłumów; zjadłyśmy mnóstwo ryb i zupek w proszku; widziałyśmy wschód słońca na molo w Sopocie- idealnie. Dzień, a w zasadzie noc przed odjazdem spędziłyśmy w Sopocie, gdzie na każdym kroku na ulicy zaczepia cię kolejna osoba, proponując paniom darmowe wejście, do danego klubu... Trochę jak na Krupówkach. Ale... raz w życiu ma się czteromiesięczne wakacje, trzeba się wybawić. Zostawiam Was ze zdjęciami i piosenką, CY!








  

 
    

środa, 4 czerwca 2014

Paris memories

Wakacje (przynajmniej dla maturzystów) już się zaczęły, dlatego postanowiłam przypomnieć sobie moje zeszłoroczne wakacje. Byłam w Paryżu i Wersalu. O tych miastach, a szczególnie Paryżu, można by opowiadać godzinami. Zapach świeżych croissantów o poranku, smak wina do obiadu i kolacji. Posiłki, które są swego rodzaju wydarzeniem, wszyscy zasiadają razem do stołu, kolacja jedzona jest nawet kilka godzin. Tłum przy Wieży Eiffla i innych zabytkach oraz puste, malutkie uliczki, których nikt nie zna. Zaskakujące miasto kontrastów. Zamiast męczyć Was historiami, pokaże po prostu kilkanaście zdjęć z zeszłorocznej wizyty w Paryżu.




















wtorek, 3 czerwca 2014

Makaron z brokułami w sosie serowym

Hej!
Dzisiaj przedstawię Wam przepis na szybki obiad- do zrobienia w 15 minut.

Potrzebujecie (dla 6 osób):
*makaron pióra- 1,5 opakowania
*serki topione (3/4 Gouda i 3/4 Emmentalera, czyli po 75 gram)
*śmietana- 2 szklanki
*parmezan- 100 gram
*masło- łyżka
*brokuł- 1 duży, lub dwa małe
*sól, pieprz

Przygotowanie:
1. Zacznij od nastawienia wody na brokuły i makaron. Posól.
2. Do gotującej się wody wsyp makaron, do drugiego garnka pokrojonego brokuła.
3. Do trzeciego garnuszka nałóż masło, dodaj śmietanę i chwilę mieszaj. Po rozpuszczeniu masła dodaj serki, a później parmezan. Przypraw do smaku.

Gotowe, smacznego!

niedziela, 1 czerwca 2014

Quesadilla z kurczakiem, serem i kukurydzą.

Hej! Dziś podam Wam świetny pomysł na szybką przekąskę. Quesadilla, czyli placki tortilli z kurczakiem, serem i kukurydzą.

Potrzebujecie: (na 8 kawałków)
*2 placki tortilli
*pojedynczą pierś z kurczaka
*puszkę kukurydzy
*starty ser
*olej
*ulubione przyprawy do kurczaka
*ketchup
*sok pomarańczowy
*zioła

Przygotowanie:
1. Pokrój kurczaka na małe kawałki. Na patelnię wlej 2-3 łyżki oleju, dodaj kurczaka i przyprawy. Usmaż.
2.  Kukurydzę odcedź, przesyp do miski. Wsyp do niej usmażonego kurczaka i starty ser. Wymieszaj.
3. Na suchą patelnię połóż placek tortilli. Nałóż na niego 'farsz' i przykryj drugim plackiem. Gdy ser się roztopi, obróć quesadille. Gdy placki się zarumienią, zdejmij je z patelni.
4. Przekrój na 8 części. Quesadilla jest gotowa!
5. Sos- do kubeczka wlej 5 łyżek soku pomarańczowego i 4 łyżki ketchupu, dodaj zioła (ew. ulubione przyprawy), wymieszaj.
SMACZNEGO!



środa, 28 maja 2014

Best of May

Kolejny miesiąc się kończy. W końcu jestem po egzaminach maturalnych i teraz czekają mnie najdłuższe wakacje w życiu! Dziś na blogu mix zdjęć z maja, miłego oglądania! 

Another month is ending! I'm finally after my matura exams, and now I have the longest holiday in whole life! Mix of photos from May, enjoy!

 1. Siódma rano w górach, niezapomniany widok./ 7 AM in mountain, unforgettable view.
2. Pierwszy grill tego roku!/ First barbecue this summer!
 3. Dużo czasu na dobre książki!/ A lot of time for reading good books!

 4. Najlepsze czekoladki na świecie!/ The best sweets in the world!
 5. Wszędzie kolorowo- kocham lato!/ So colorful- I love summer!
6. Jeżynowe Somersby!/ Blackberry Somersby!
7. Nowy tatuaż! / My new tattoo!
8. A na koniec najlepsze z najlepszych- bilety na Open'era!/ And now, the best one! Open'er festival tickets!

Tyle na dziś! That's all for today!
WMG